Wcielenie tego co najbardziej kręci jankesów : nabzdyczenie udające patos, ckliwe pioseneczki udające emocje i akademicki chłód w roli profesjonalizmu. Barbra Wspaniała najbardziej mnie zniesmaczyła w "Yentl" udając podlotka, jako Pani w wieku mocno dojrzałym. Szczegółnie lubię sceną taneczno - wokalną w kurniku....
Przypomina mi Jande, talent średni a pcha się wszędzie i do wszystkiego. Prawda jest taka że jedyna dobra piosenka Barbary to "Woman i Love".
Oglądałem kilka filmów z jej udziałem, słuchałem muzyki, widziałem wywiady i muszę powiedzieć
szczerze, ze bardzo mnie denerwuje. Jest taka na swój sposób sztuczna, lub może bardziej "zbyt
pozytywna" i przez to jednowymiarowa, jakby znała tylko jeden wyraz twarzy, tylko jedną emocję. W
moich oczach jest średnią...