taki klasyczny z dobrą muzyką, ładne zdjęcia i montaż, w kategorii lajtowych horrorów obyczajowych, ten jest świetny, nie nudzi, nie smęci, nie przynudza
Dla mnie to takie 4,5, bo sztampowy, mało straszny, zagrożenie dla bohaterek wydaje się niespecjalnie wielkie, ale dobrze zagrany, to fakt, Sandra Oh po raz kolejny daje popis, a że gorszym produkcjom z gatunku horror dawałem 5, więc i tu nie zaniżę
No bo znowu pojawia się problem złej kategoryzacji filmów, gdyż to przede wszystkim jest film psychologiczny, który ma elementy horroru. Jednak nie o straszenie chodzi, a właśnie o to, co głównej bohaterce w głowie siedzi. A jest tam krzywda, jest trauma generacyjna, ucieczka przed przeszłością i kończenie tak samo, jak wcześniej, a więc i powtarzanie schematów i toksycznych wzorców zachowania. Ja bardzo cenie horrory psychologiczne, bo w sumie nic nie jest straszniejsze od tego, co w tych napsutych, pokrzywdzonych głowach siedzi. I uważam, że twórcy ładnie poradzili sobie z oddaniem pokrzywdzonej psychiki na obraz. No i ponownie, dobra gra aktorska, zdjęcia, montaż, kolorystyka, muzyka - wszystko na miejscu. Więc zdecydowanie zasługuje na 7/10 według mnie